DCS – garść informacji dla początkujących. Czym różnią się wersje 1.5 i 2.0? Czym są moduły i mapy? Jak instalować dodatki? I czym różni się od FSX i X-Plane?
Digital Combat Simulator
DCS to symulator bojowy wydany przez firmę Eagle Dynamics. Silnik gry dostępny jest za darmo, a wraz z nim użytkownik dostaje dwa samoloty (cywilną wersję P-51 Mustang i szturmowy Su-25 – to uproszczony model nie oddający wszystkich możliwości płatnych samolotów w DCS). Za darmo latamy nad Kaukazem
Symulator pozwala na loty na obszarze jednej z map („terrain” w nomenklaturze DCS) w statkach powietrznych, które albo są dostępne od razu z programem (wspomniane P-51 i Su-25) albo zostały kupione jako moduły dodatkowe. Użytkownicy stworzyli również samoloty darmowe, jednak w zamkniętym środowisku developerskim DCS nie są to maszyny, które mogłyby konkurować z dodatkami płatnymi. Dodatkowe mapy są dostępne tylko w sklepie. W tej chwili można kupić dwie – Nevadę i Normandię, obie mają status Early Access.
[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-P3v6GNY5sAc/WWvh_trw40I/AAAAAAAAKcI/_zLOv_MjWVQjbMMOfuYDI3jbaXiOxRFsQCCoYBhgL/s144-o/fsx-2.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/109469054022328916005/6443492173770827569#6443492176594789186″ caption=”fsx-2.jpg” type=”image” alt=”fsx-2.jpg” image_size=”1920×800″ ]
Wybór samolotów jest już całkiem spory:
- AJS-37 Viggen (szwedzki samolot myśliwsko-szturmowy)
- Spitfire LF Mk. IX
- F-5E Tiger II
- Mirage 2000C
- L-39 Albatros
- Hawk T.1A
- MiG-15bis
- C-101 Aviojet
- Su-27
- Bf 109K-4
- MiG-21bis
- FW 190 D-9
- F-86 Sabre
- F-25C
- Su-25
- A-10A
- P-51D
- A-10C
- + kilka starszych
Można też kupić jeden z poniższych helikopterów:
- SA342 Gazelle
- UH-1H Huey
- Mi-8MTV2
- Black Shark (Ka-50)
Digital Combat Simulator został stworzony do symulowania lotów nowoczesnych samolotów i helikopterów. Dwie pierwsze mapy (Kaukaz i Nevada) oddają dzisiejsze realia, z aktualną architekturą i obiektami scenerii. Normandia została stworzona z myślą o lotach samolotami z czasów drugiej wojny światowej i oddaje stan z 1944. Tu można zauważyć drobny brak konsekwencji – od lat dostępne już są Focke Wulf, Messerschmitt i Mustang, ale loty tymi maszynami możliwe były tylko nad Kaukazem i od niedawna nad Nevadą. F-86 i MiG-15 naturalnego środowiska nie mają w ogóle. Do tematu map jeszcze wrócę.
[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-MCJU6lJcnJY/WWvh_kuiFdI/AAAAAAAAKcI/n9J3AIF5KgIlXc9qNd19BBHzAPVj5Sh1ACCoYBhgL/s144-o/fsx-17.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/109469054022328916005/6443492173770827569#6443492174190482898″ caption=”fsx-17.jpg” type=”image” alt=”fsx-17.jpg” image_size=”1920×800″ ]
Dwie wersje – 1.5 i 2.1
Zanim przejdę do „gdzie kupić i dlaczego” przedstawię dwie wersje, które aktualnie są dostępne.
Wersja 2 (obecnie 2.1) to najnowsza wersja, utrzymywana w statusie Alfa, czyli formalnie jest to wczesna wersja rozwojowa. 1.5 to wersja stabilna. Różnią się przede wszystkim efektami wizualnymi i dostępnymi mapami. Wersja 2 jest zauważalnie bardziej efektowna. Została przygotowana z myślą o nowych mapach i nowym silniku graficznym. W miarę opóźniania wydania tej wersji zdecydowano się na przeniesienie niektórych nowości do wersji 1 i tak 1.5 zastąpiła poprzednią wersję stabilną. Stara mapa (Kaukaz) nie została jeszcze przerobiona do nowej wersji, więc można z niej korzystać tylko w 1.5. Nowe mapy przygotowano bez kompatybilności wstecznej – instalujemy je tylko w 2.
Jakie to ma znaczenie dla użytkownika? Nad Kaukaz należy się wybrać w wersji 1.5. Nad Nevadę i Normandię – w wersji 2. Samoloty i helikoptery działają w obu wersjach, ale niektóre misje (szczególnie misje treningowe) przypisane do maszyn zadziałają tylko na jednej z map.
Jeśli chcesz wypróbować DCS za darmo – zainstaluj wersję 1.5. DCS 2 wymaga zainstalowania płatnej mapy. Jeśli chcesz inwestować w dodatki i mapy – najlepiej zainstalować obie wersje – latanie nad Kaukazem też daje ogromną frajdę. Poza tym jest to jedyna „skończona” mapa i w wysokiej jakości oddano na niej największy obszar (choć do niektórych elementów można się przyczepić – o tym napiszę w recenzji wkrótce).
[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-3hjSd68yqDo/WWvh_mCSqWI/AAAAAAAAKcI/MMx2603AwC8HGW5icRUPx-iq51qEUEX0ACCoYBhgL/s144-o/fsx-22.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/109469054022328916005/6443492173770827569#6443492174541793634″ caption=”fsx-22.jpg” type=”image” alt=”fsx-22.jpg” image_size=”1920×800″ ] [peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-jAOw5Xs-Mlg/WWvh_vhD3hI/AAAAAAAAKcI/xSoxmYZK30s0Kk32iY0JQZximjbRCJBJACCoYBhgL/s144-o/fsx-9.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/109469054022328916005/6443492173770827569#6443492177086766610″ caption=”fsx-9.jpg” type=”image” alt=”fsx-9.jpg” image_size=”1920×800″ ]
Gdzie pobrać / kupić?
DCS można pobrać za darmo ze strony digitalcombatsimulator.com lub zainstalować (również za darmo) przez Steam. Drugą metodę odradzam – dodatki kupowane przez sklep DCS nie są kompatybilne z wersją Steam. W drugą stronę nie ma problemu – instalacja modułów kupionych przez Steam w DCS pobranym ze strony developera wymaga jedynie odczytania klucza produktu w sklepie Steam. Poprawka zgodnie z komentarzem Jaromaza. Aktualnie w drugą stronę też jest problem, więc DCS ewoluuje dwukierunkowo – Steam i natywna wersja. Ponieważ ta druga jest pełniejsza – polecam trzymanie się sklepu DCS. Tym bardziej, że ceny są na ogół takie same.
Moduły dodatkowe (mapy, samoloty, helikoptery, kampanie i inne dodatki) najlepiej kupować podczas promocji, które regularnie pojawiają się na Steam i w sklepie DCS. 50% zniżki nie jest rzadkie.
Instalacja i aktualizacje DCS World odbywają się za pomocą automatycznego instalatora i aktualizatora. Aktualizacje sprawdzane są przy każdym uruchomieniu programu. Instalacja wersji 2.1 i 1.5 odbywa się oddzielnie. Numer wersji programu instalującego (2.x.x) nie jest zgodny z instalowaną wersją (co wspominam, bo sam się zdziwiłem tą numeracją).
Krótko o mapach
Wszystkie mapy zostały wykonane ze zmiennym poziomem szczegółów – w centrum są najlepsze, na brzegach mają raczej charakter tła, które można oglądać z dużej odległości.
Kaukaz
Mapa Kaukazu w wysokiej jakości pokazuje obszar centralnej i zachodniej Gruzji, kaukaskie tereny Rosji – Osetię, Kabardyno-Bałkarię oraz Kubań. „Margines” tła dookoła scenerii w wysokiej jakości jest ogromny – sięga Krymu i Północnej Turcji i niemal sięga wybrzeża Morza Kaspijskiego – na tym obszarze znajdziemy jedynie pomoce nawigacyjne, zresztą tylko niektóre.
Lotniska (dwadzieścia jeden lotnisk) mają kształt zgodny z ich stanem obecnym lub niedawnym.
Szczególne wrażenie zrobiły na mnie kaukaskie wioski w Gruzji – faktycznie mogłem odnaleźć osady, które zwiedzałem w rzeczywistości.
Niestety to stara mapa i pomimo uaktualnień mogłaby skorzystać z lepszej siatki wysokościowej (góry mają wyraźnie uproszczony kształt w porównaniu do Nevady). Przydałyby się również budynki dopasowane do lokalizacji – czteropiętrowe bloki w górskich przysiółkach to przesada, a obecność tam wieżowców po 10 czy 12 pięter nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Dla Kaukazu dostępne są darmowe modyfikacje tekstur poprawiające domyślne tekstury terenu. Istnieją też dodatki zmieniające tekstury i obiekty na charakterystyczne dla terenów pustynnych oraz dla Azji południowo-wschodniej.
Nevada
Sceneria Nevady jest w tej chwili (lipiec 2017) dostępna w formie Early Access, więc jest to produkt rozwijany i niedokończony, dlatego nie krytykuję autorów za braki, ale myślę, że ważne jest ich wskazanie.
Lotniska (obecnie kilkanaście) są wykonane bardzo dobrze, dobrze lub na poziomie podstawowym. Kilku małych lotnisk brakuje. Podobnie rzecz się ma z miastami – Las Vegas prezentuje się przepięknie, mniejsze miasteczka i osady dobrze lub średnio. Im dalej od Vegas tym gorzej. Developerzy wyraźnie skupili się na centrum mapy.
Normandia
Normandia, choć jest to najnowsza mapa, prezentuje się moim zdaniem lepiej od Nevady (mają ten sam status – Early Access). Mapa przedstawia stan z lata 1944, czyli już po inwazji, w okresie kiedy alianci wybudowali już na wybrzeżu liczne wysunięte lądowiska. Nie sprawdziłem jeszcze dokładnie, które lotniska zostały już wykonane, a które czekają na wykonanie (kolejne są zapowiedziane). Osoby znające temat zauważą brak niektórych lotnisk we Francji i wielu lotnisk na południu Anglii. I tak jak w Nevadzie – im dalej od centrum tym gorzej (centrum to plaże, na których alianci lądowali w 1944). Południowa Anglia (również widoczna na mapie) została potraktowana po macoszemu.
Tym niemniej – to kolejna mapa z ponad dwudziestoma lotniskami i lądowiskami. Ogromne wrażenie robi na mnie odtworzenie bocage – francuskich małych pól poprzecinanych żywopłotami. Również architektura robi odpowiednie wrażenie.
Co w przyszłości?
Kilka map zostało już zapowiedzianych. Wraz z wersją DCS 2.5 ma się pojawić odnowiona mapa Kaukazu. Zaawansowane prace przy mapie Cieśniny Ormuz (Strait of Hormuz) zmierzają do końca (czyli, biorąc pod uwagę praktyki developerskie w DCS – do momentu wypuszczenia wersji Early Access, Alfy lub Bety). O kilku innych mapach wspominano, ale ich stan jest nieznany – Okinawa była rozwijana wraz z Corsairem, nieokreślona bliżej mapa miała być rozwijana w kontekście F-14, była też mowa o Tobruku. Póki co jedynymi, których screenshoty były prezentowane są wspomniane Nevada, Normandia i cieśnina Ormuz.
Moduły / dodatki
Samoloty i helikoptery
Podstawowym modułem dla DCS są samoloty. Inaczej niż w przypadku dodatków znanych z FSX/P3D tutaj większość modułów to pojedyncza wersja samolotu – Messerschmitt 109 to K-4, F-5 to wersja E i tak dalej. Wybijają się nieliczne samoloty – L-39 sprzedawany jest w wersji szturmowej i szkolnej. To co tracimy w różnorodności zwracane jest w jakości symulacji – te samoloty są fantastycznie wykonane, choć tu należy pamiętać, że (podobnie jak w innych symulatorach) dodatki starsze prezentują na ogół niższy poziom niż dodatki najnowsze – co zresztą znajduje odzwierciedlenie w cenie – A-10A to koszt 9,99 dolarów, przy $39,99, które trzeba zapłacić za A-10C.
Najnowsze dodatki (przeważnie można je poznać po cenie, która bez promocji sięga 40 lub więcej dolarów) to samoloty z w pełni klikalnym kokpitem (urządzenia w kokpicie można obsługiwać myszką). W tych samolotach w pełni skorzystamy z możliwości Track IR rozglądając się we wszystkich kierunkach i zmieniając pozycję głowy.
Jak tańsze dodatki mają się do nowych można się przekonać testując TP-51 i Su-25, które są dostarczane razem z DCS World. Mustang jest wykonany według „dzisiejszych” standardów, a Suchoja obsługujemy przeważnie z klawiatury (lub przycisków joysticka). Jakość wizualna kokpitu też się różni.
Early Access to status, który pojawia się i tutaj. Spitfire, Hawk, Viggen, Aviojet, MiG-21 to nadal Early Access, więc należy się spodziewać ich rozwoju już po zakupie i można oczekiwać pewnych braków lub błędów. Early Access to szerokie pojęcie, które może ukrywać błędy, ale może ukrywać też bardzo dobry produkt podczas testów. Przykładowo ze Spitfire jestem bardzo zadowolony i czytam pozytywne recenzje, choć to Early Access. Brakuje mu jeszcze bomb, ale poza tym to już samolot, który na tym poziomie w FSX byłby przyjęty za gotowy. Hawka nie kupiłem ze względu na nieprzychylne recenzje – to również Early Access.
Combined Arms
Combined Arms to dodatek lądowy. Pozwala kontrolować walki lądowe, a także daje możliwość odegrania roli JTAC – kontrolera naprowadzającego samoloty do ataku w czasie sesji multiplayer.
WWII Assets Pack
Latanie Spitfire’em jakoś nie pasuje do Humvee ustawionych na lotnisku lub wokół celu. O ile przyjemniej byłoby strzelać do Opla Blitza? WWII Assets Pack daje tę możliwość wprowadzając 10 pojazdów pancernych, kilka samochodów z okresu drugiej wojny światowej, historyczne pociągi, kilka jednostek pływających i historyczną artylerię przeciwlotniczą. W dodatku pojawił się również nowy samolot (kierowany przez komputer) – B-17G.
Assets Pack to również wersja Early Access, a mapa drogowa rozwoju DCS wspomina o kolejnych obiektach w różnych stadiach rozwoju. Trochę żałuję, że ten dodatek nie jest jednak bogatszy.
Jak instalować dodatki?
Instalacja kupionych dodatków odbywa się przez managera wbudowanego bezpośrednio w program.
Misje, kampanie i mody instalowane są ręcznie bądź przez program JSGME, który będzie tematem jednego z następnych tekstów.
Symulacja różnych konfliktów
Digital Combat Simulator pozwala symulować różne konflikty za pomocą dostępnych map i samolotów. Ograniczeniem jest obszar map – należy się nastawić na symulowanie konkretnych operacji taktycznych, a nie całego konfliktu (to w kontekście możliwości Falcona, który dawał możliwość symulowania pełnego konfliktu bałkańskiego lub koreańskiego). Do wyboru są siły zbrojne kilkudziesięciu państw – przypisanie sprzętu do sił zbrojnych pozwala na dużą swobodę.
Architektura i wygląd lotnisk sprawiają, że niektóre operacje będą jednak przynajmniej częściowo nieprzystające do realiów, które widać za oknem. Popularne misje i kampanie dla Messerschmittów i Focke Wulfów na Kubaniu i Kaukazie mają jeszcze jakiś kontekst historyczny (choć 109 K-4 i FW 109D nie zdążyły na te walki), ale nowoczesne lotniska nie całkiem pasują do tych maszyn.
F-86 i Sabre spotykające się nad Kaukazem to też ciekawostka, jeśli skupiamy się na ograniczeniach. DCS jest jednak najlepszy w symulowaniu krótkich misji taktycznych, a dla takich operacji to, czy mamy mapę Korei, czy Gruzji ma znaczenie drugorzędne, więc przy dobrym zaplanowaniu operacje F-86 naśladujące działania w Korei będą wyglądały interesująco. Zresztą widać to po kreatywnym podejściu twórców pustynnych tekstur i bliskowschodnich obiektów dla Kaukazu. Gruzja, Abchazja i Osetia będą odmienione i można próbować symulować loty na Bliskim Wschodzie i na pograniczu indyjsko-pakistańskim.
Zresztą jak widzicie na screenach – latanie A-10 nad Normandią też jest przednią zabawą.
Uwaga techniczna – lotniska mają przypisane częstotliwości radiowe pasujące do radiostacji wszystkich dodatków – także pozwolenie na lądowanie w Kutaisi dostaniemy również latając Spitfire’em.
Jak to się ma do FSX/P3D/X-Plane?
Moim zdaniem model lotu w DCS jest znacznie lepszy niż to, co znam z płatnych dodatków do FSX, P3D i X-Plane. Może nie zauważycie dużej różnicy przy starcie A-10, ale kiedy samolot znajdzie się na granicy swoich zdolności to te granice w DCS będą precyzyjnie wymodelowane, a w symulatorach z założenia cywilnych są pomijane lub niemal pomijane. Prawdziwym wyzwaniem były dla mnie starty Spitfire’em – nawet z dużym doświadczeniem i wprawą z FSX oraz wykorzystując Spitfire w wykonaniu A2A – miałem w DCS spore trudności, a starty (oraz lądowania) wymagały długich godzin nauki. Dalej nie jest to czynność, którą wykonywałbym bez obaw o mniejszą lub większą kraksę. W FSX Spitfire A2A latam bez najmniejszego problemu, a jest to jeden z najtrudniejszych samolotów jakie spotkałem w FSX i X-Plane.
I w tej trudności fascynujące jest to, że wreszcie widzę tu efekty, które występują w rzeczywistości i które w FSX i X-Plane nie są symulowane dość dokładnie, przez co w obu tych symulatorach wymagają jedynie prostego przeciwdziałania. W DCS przeciwdziałanie musi być precyzyjne. Jeśli zadajesz sobie pytanie „czy podołam?” – DCS ma wbudowane opcje ułatwiające. Szczególnie pożądanym przez początkujących ułatwieniem jest pomoc przy starcie w jednosilnikowych samolotach napędzanych śmigłem. Także nie jest źle, ale radzę jednak zainteresować się opcją w pełni realistyczną.
Graficznie DCS prezentuje się lepiej niż P3D i X-Plane z typowymi sceneriami. To zalety zamkniętego świata i nowszego silnika. Lądując w terenie przygodnym wylądujemy na trawie (trójwymiarowej). Latając nad łąkami regularnie przelatujemy nad linią wysokiego napięcia i trzeba uważać, żeby nie zahaczyć o kable. Na dachach budynków można lądować.
Nawigacja w DCS przypomina tę z P3D i X-Plane, choć moim zdaniem zasięg sygnałów NDB, VOR i TACAN jest symulowany lepiej, a wskazania przyrządów lepiej oddają to, co się dzieje w prawdziwych maszynach. Przykładowo lecąc nisko nad górami w P3D i X-Plane wskaźnik VOR będzie działał, lub nie. W DCS widać jak sygnał niknie i znów się pojawia. ADF w DCS działa podobnie jak w dobrych, płatnych dodatkach do FSX/P3D/XPlane. Ciekawostką jest TACAN – w samolotach wyposażonych w odbiornik TACAN (np. A-10) można ustawić kanał i kierować się tym systemem nawigacyjnym. W MiGu 21 działa radziecki system RSBN.
Teraz krótko o wadach w porównaniu z innymi platformami symulacyjnymi. DCS to jednak przede wszystkim platforma zamknięta i możliwość projektowania misji, malowań czy podmiany niektórych tekstur tego nie zmienia. Zamknięty jest obszar (miłośnicy latania na dłuższych trasach raczej nie będą zachwyceni tym, że najdłuższa trasa między lotniskami nad Nevadą to 212 mil. Normandia (w dobrej jakości) zamyka się w kwadracie 150×150 mil. I większość tego obszaru to Kanał La Manche. Najdłuższa trasa na Kaukazie to 388 mil (Anapa-Tbilisi). Wszystko to mniej przeszkadza, kiedy celem misji jest zrzucenie bomb i szybki powrót do bazy, ale dla samego latania odrzutowcem – będzie dość ciasno.
DCS to również zamknięty symulator w zakresie scenerii. Przy wielkości społeczności DCS jestem pewien, że błyskawicznie pojawiłyby się dodatki do lotnisk, uzupełnienia scenerii itp. Tutaj tego brakuje.
Jakość maszyn moim zdaniem jest porównywalna lub minimalnie niższa niż w przypadku najlepszych samolotów dla FSX, P3D i X-Plane. A-10C uważam za wykonany znakomicie. Podobnie UH-1H. Spitfire moim zdaniem mógłby być poprawiony (porównuję dalej do maszyny A2A z FSXa).
Misje i kampanie
Z większością dodatków powiązane są kampanie (wyjątkiem są te w Early Access). Kampania to zbiór misji, które realizujemy w odpowiedniej kolejności. Tworzą zamknięty cykl, który na ogół ma też opis fabularny.
Kolejne kampanie można kupować (o ile są już dostępne).
Kampanie można też pobrać za darmo, jeśli zostały udostępnione przez twórców. Podobnie jak kampanie – pobierać można udostępnione przez autorów pojedyncze misje.
DCS – cywilne loty? Szkolenie?
To, co najbardziej lubię w DCS to loty cywilne. Sporo latam UH-1H i Mi-8 wykonując zadania transportowe, loty zaopatrzeniowe, a czasami po prostu bawiąc się helikopterem na małej wysokości (kto oglądał film „Błękitny Grom” i nie chciał kiedyś polatać helikopterem między budynkami?). DCS zresztą ma sporo cywilnych misji, a nawet całe kampanie (np. kampania dla Mi-8 przewiduje loty na rzecz firm naftowych). Kampania Argo dla Hueya to przede wszystkim loty transportowe, poszukiwawczo-ratownicze i patrole. Formalnie są to loty wojskowe (Grecka Marynarka), ale wymagają przede wszystkim umiejętności pilotażowych, a nie umiejętności użycia broni.
Dla A-10C można kupić również kampanie szkoleniowe.
Znacznie więcej cywilnych kampanii i misji znajduje sie na stronie z materiałami do pobrania.
Edytor
Jeśli przygotowane kampanie i misje kogoś nie satysfakcjonują – można stworzyć własne za pomocą prostego edytora. Z czasem pewnie napiszę poradnik.
Jak zacząć? Co jest potrzebne?
Wyposażenie minimum to joystick z przepustnicą, osią steru kierunku (np. skrętnym drążkiem) i grzybkiem hat to rozglądania się. Na dłuższą metę przyda się jednak joystick w układzie HOTAS z przepustnicą o dużym skoku (duży skok oznacza większą precyzję – a precyzja będzie niezbędna w wielu sytuacjach). Skrętna oś joysticka jest rozwiązaniem dużo gorszym od pedałów. W maszynach, które wymagają aktywnej pracy sterem kierunku (myśliwce napędzane śmigłem i helikoptery) pedały wydają mi się niemal niezbędne przy realistycznych ustawieniach.
Osoby, które nastawiają się na walki powietrzne powinny rozważyć inwestycję w TrackIR – urządzenie śledzące ruchy głowy, które znacznie ułatwi rozglądanie się w czasie walki.
Minimalne wymagania sprzętowe dla DCS to procesor i system 64-bit (minimum to Windows 7 64 bit) oraz karta graficzna obsługująca DirectX 11. Minimalna ilość pamięci to 8GB.
DCS jest dobrze zoptymalizowany, ale warto zainwestować w nowoczesne komponenty dla poprawienia efektów wizualnych. Szczególnie istotna jest dobra karta graficzna. Również duża ilość pamięci RAM będzie przydatna.